Centrum Konserwacji Wraków Statków

Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie od pierwszej chwili robi wrażenie miejsca zupełnie innego niż klasyczne muzeum – bardziej przypomina wielkie, nowoczesne laboratorium zatopione w historii morza i rzek, niż świątynię gablot i tabliczek. Wrażenie potęguje świadomość, że w tym stosunkowo młodym, otwartym w drugiej dekadzie XXI wieku oddziale Narodowego Muzeum Morskiego pracuje się z prawdziwymi wrakami, dawnymi łodziami i niezwykłymi obiektami wyciągniętymi z dna Bałtyku oraz polskich rzek. To jedno z tych miejsc, gdzie historia żeglugi, archeologia podwodna i konserwacja zabytków spotykają się w jednym, bardzo spójnym opowiadaniu o tym, jak człowiek od wieków radził sobie z wodą, drewnem i metalem.

Nowoczesny oddział Narodowego Muzeum Morskiego

Centrum Konserwacji Wraków Statków powstało jako jeden z najnowszych oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, w specjalnie zaprojektowanym budynku przy ulicy Paderewskiego 24 w Tczewie. Architektura obiektu od początku podporządkowana została idei „otwartości” – tak, aby dało się połączyć funkcje magazynu, pracowni konserwatorskiej i przestrzeni ekspozycyjnej w jednym, czytelnym dla odwiedzających układzie.

Już z zewnątrz widać, że nie jest to klasyczne muzeum, lecz zaplecze całego systemu ochrony dziedzictwa morskiego, w którym eksponaty nie tylko się prezentuje, ale przede wszystkim ratuje i przygotowuje do dalszego życia. W środku wszystko podporządkowane jest dużym gabarytom – wysokie hale, szerokie ciągi komunikacyjne i ogromne przestrzenie pozwalają na wygodne ustawienie kadłubów, fragmentów statków i różnego typu jednostek pływających.

Magazyn Studyjny – serce ekspozycji

Największe wrażenie robi tzw. Magazyn Studyjny, czyli ogromna przestrzeń, w której można zobaczyć to, co w zwykłych muzeach często pozostaje „za kulisami”. W długich szeregach stoją tu fragmenty wraków wydobytych z dna Bałtyku, dawne łodzie z różnych regionów Polski oraz egzotyczne jednostki przywiezione z innych zakątków świata, ustawione tak, by można było swobodnie oglądać detale ich konstrukcji.

Spacer między kadłubami przypomina przechadzkę po ogromnym, cichym porcie, w którym statki zatrzymały się w pół drogi między przeszłością a teraźniejszością. Z bliska widać ślady czasu, ubytki drewna, zaskakujące rozwiązania techniczne i elementy wyposażenia, które opowiadają o codzienności ludzi pracujących na wodzie – od rybaków po kupców i żeglarzy wypływających na dalsze trasy.

Wraki z dna Bałtyku i dawne łodzie

Jednym z najciekawszych aspektów ekspozycji są fragmenty wraków wydobytych z dna Morza Bałtyckiego – często z warstw osadów, w których przeleżały setki lat, zachowując się dzięki specyficznym warunkom środowiskowym. Przyglądając się tym elementom, łatwo zrozumieć, jak różne mogły być techniki budowy statków w poszczególnych epokach i jak zmieniało się podejście do konstrukcji kadłuba, masztów czy poszycia.

Obok wraków z morza uwagę przyciągają dawne łodzie rzeczne i przybrzeżne, wykorzystywane na polskich wodach śródlądowych – od prostych, tradycyjnych konstrukcji po bardziej zaawansowane jednostki. Zestawienie tych wszystkich typów łodzi w jednym miejscu pozwala śledzić rozwój żeglugi w Polsce w bardzo namacalny sposób, bez konieczności sięgania do podręczników czy schematów.

Egzotyczne jednostki z różnych stron świata

Silnym akcentem wystawy jest kolekcja egzotycznych jednostek pływających, które pokazują, jak różnorodnie można rozwiązywać ten sam problem: jak utrzymać się na wodzie i sprawnie nią manewrować. W jednej przestrzeni spotykają się tradycje konstrukcyjne z odległych kultur, które w niczym nie przypominają klasycznych europejskich statków, a jednocześnie idealnie odpowiadają warunkom lokalnym – innemu klimatowi, innym falom, prądom i surowcom.

Obserwowanie tych łodzi w otoczeniu bałtyckich wraków i polskich jednostek rzecznych mocno poszerza perspektywę – nagle widać, że historia żeglugi to nie tylko znane z podręczników galeony, ale także dziesiątki mniej znanych, lecz równie fascynujących form. Całość ekspozycji układa się w opowieść o tym, jak człowiek dostosowywał się do wody, a jednocześnie zmieniał ją swoimi działaniami.

Konserwacja na żywo – zaplecze, którego zwykle się nie ogląda

Centrum Konserwacji Wraków Statków wyróżnia się tym, że nie ukrywa procesu ratowania zabytków – przeciwnie, czyni z niego kluczowy element doświadczenia zwiedzania. W nowoczesnych pracowniach i halach widać, jak konserwatorzy pracują z delikatnym, często bardzo uszkodzonym drewnem, metalem czy tkaninami, stosując zarówno tradycyjne, jak i zaawansowane technologicznie metody.

To tutaj prowadzone są długotrwałe procesy stabilizacji materiału, suszenia, impregnowania i zabezpieczania obiektów przed dalszym rozpadem, często z wykorzystaniem specjalistycznych urządzeń i preparatów. Taka perspektywa pozwala lepiej docenić, ile czasu i pracy potrzeba, by jeden fragment wraku trafił wreszcie na ekspozycję i mógł być bezpiecznie pokazywany kolejnym pokoleniom.

Zwiedzanie kilku kondygnacji

Ekspozycja rozłożona jest na trzech kondygnacjach, co pozwala na płynne przejście od oglądania wielkogabarytowych jednostek na najniższych poziomach po bardziej kameralne części wystawy wyżej. Średni czas zwiedzania szacowany jest na około godzinę, ale w praktyce łatwo spędzić tam znacznie więcej, jeśli poświęci się chwilę na wczytanie w opisy, analizę detali konstrukcyjnych czy obserwację pracy konserwatorów.

Układ przestrzeni jest zaprojektowany tak, by poruszanie się było intuicyjne, a przejścia między poziomami nie męczyły, niezależnie od tego, czy odwiedzającymi są dorośli, seniorzy czy rodziny z dziećmi. Dodatkowym atutem jest pełna dostępność dla osób poruszających się na wózkach – w budynku znajduje się winda przystosowana do potrzeb osób z ograniczeniami ruchowymi, a także toaleta dostosowana do ich potrzeb.

Doświadczenie wielozmysłowe i edukacyjne

Centrum nie ogranicza się do prezentowania „martwych” eksponatów – całość została pomyślana jako przestrzeń edukacyjna, która ma pobudzać ciekawość i zachęcać do zadawania pytań o to, skąd pochodzą poszczególne obiekty i jak trafiły na wystawę. Pojawiają się tu elementy multimedialne, rekonstrukcje oraz rozwiązania ułatwiające zrozumienie skomplikowanych procesów archeologicznych i konserwatorskich.

Widać też wyraźnie, że oferta edukacyjna jest rozwijana z myślą o różnych grupach wiekowych – od najmłodszych, którym proponuje się warsztaty i zajęcia, po uczniów i dorosłych zainteresowanych historią, techniką czy archeologią podwodną. Dzięki temu wizyta w CKWS świetnie sprawdza się jako uzupełnienie szkolnych wycieczek, rodzinnych wypadów czy tematycznych podróży śladem polskiego dziedzictwa morskiego.

Połączenie z Muzeum Wisły

Istotnym atutem jest bliskie powiązanie Centrum Konserwacji Wraków Statków z położonym niedaleko Muzeum Wisły, które również należy do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Oba oddziały tworzą w Tczewie spójną, nadwiślańską ofertę muzealną, pozwalającą zobaczyć zarówno historię najdłuższej polskiej rzeki, jak i kulisy ratowania zabytków związanych z żeglugą i rybołówstwem.

Wspólna oferta biletowa sprawia, że łatwo zaplanować jedno, dłuższe zwiedzanie, w trakcie którego najpierw poznaje się opowieść o Wiśle, a następnie zagląda za kulisy konserwacji wraków i łodzi. Taki układ idealnie wpisuje się w charakter Tczewa, który coraz wyraźniej buduje swoją tożsamość turystyczną wokół motywu rzeki i mostów.

Praktyczne informacje dla odwiedzających

Centrum Konserwacji Wraków Statków mieści się przy ul. Ignacego Paderewskiego 24 w Tczewie, w niewielkiej odległości od centrum miasta i Muzeum Wisły. Obiekt udostępniany jest do zwiedzania zazwyczaj od wtorku do niedzieli, w godzinach mniej więcej 10:00–16:00, przy czym ostatnie wejście odbywa się około 30 minut przed zamknięciem – aktualne godziny warto jednak każdorazowo sprawdzić w materiałach Narodowego Muzeum Morskiego.[7][8][1]
Bilety do Centrum Konserwacji Wraków Statków sprzedawane są w systemie oddziału Narodowego Muzeum Morskiego; dostępne są bilety normalne i ulgowe, a w wybrane dni tygodnia – na przykład w soboty – wprowadza się możliwość bezpłatnego wstępu lub specjalne zasady dla grup zorganizowanych. Ceny i ewentualne zniżki (w tym dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny) zmieniają się w czasie, dlatego przed wizytą najlepiej zajrzeć do aktualnego cennika muzeum.​

Do CKWS wygodnie można dotrzeć zarówno pieszo z dworca kolejowego w Tczewie (spacer zajmuje około 20–25 minut), jak i korzystając z komunikacji miejskiej – autobusy zatrzymują się w rejonie Placu Piłsudskiego, skąd do muzeum pozostaje krótki odcinek pieszy. Dla osób przyjeżdżających samochodem przygotowano kilka bezpłatnych miejsc parkingowych bezpośrednio przy Centrum, a także możliwość korzystania z pobliskich parkingów przy ulicach Wąskiej, Łaziennej, Obrońców Westerplatte oraz na Bulwarze Wiślanym, gdzie parkować mogą również autokary.​

Obiekt jest dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami – ekspozycje można zwiedzać na wózku, dostępna jest winda i odpowiednio przygotowana toaleta. Na miejscu działają również działy edukacyjne, prowadzące zapisy na warsztaty, lekcje muzealne oraz specjalne oprowadzania z przewodnikiem, co szczególnie doceniają grupy szkolne i zorganizowane.​

Atmosfera miejsca i wrażenia z wizyty

Najbardziej zapada w pamięć atmosfera połączenia spokoju z poczuciem „żywej pracy” – w przeciwieństwie do tradycyjnych muzeów tutaj nie ma wrażenia, że wszystko zostało zamknięte w szklanych gablotach, raczej ma się poczucie podglądania procesu ratowania historii w czasie rzeczywistym. Dźwięk pracujących urządzeń, zapach drewna i skala obiektów sprawiają, że przestrzeń muzealna mocno działa na wyobraźnię.

Duże znaczenie ma także sposób prowadzenia ekspozycji, który nie przytłacza nadmiarem tekstu, tylko odsyła do konkretnych, widocznych na wyciągnięcie ręki przykładów – to ułatwia odbiór zarówno osobom obeznanym z tematyką, jak i tym, które po prostu interesuje, „co kryje się w wrakach”. Dzięki temu Centrum Konserwacji Wraków Statków okazuje się miejscem, do którego bez problemu można zabrać zarówno pasjonata techniki, jak i osobę nastawioną głównie na ogólne wrażenia.

Dlaczego warto uwzględnić CKWS w planie pobytu w Tczewie

W kontekście całego Tczewa CKWS pełni rolę bardzo mocnego, nowoczesnego akcentu, który doskonale uzupełnia wizytę na mostach tczewskich, spacery bulwarem nad Wisłą i zwiedzanie Muzeum Wisły. To miejsce, które pokazuje, że dziedzictwo żeglugi i rzek można prezentować w sposób aktualny, atrakcyjny wizualnie i oparty na realnej pracy badawczej, a nie tylko na archiwalnych fotografiach.

Dzięki wygodnej lokalizacji, powiązaniu z innymi oddziałami muzealnymi oraz rozbudowanej ofercie edukacyjnej Centrum Konserwacji Wraków Statków świetnie sprawdza się jako główny punkt dnia spędzonego w Tczewie lub ważny element dłuższej trasy po Pomorzu Nadwiślańskim. Wizyta tutaj zostawia poczucie, że obcuje się z dziedzictwem, które wciąż jest w procesie ratowania i opowiadania, a nie zostało zamknięte w przeszłości.

Podsumowanie

Centrum Konserwacji Wraków Statków to unikalne w skali Polski miejsce, gdzie wystawa i zaplecze techniczne przenikają się tak mocno, że trudno wskazać wyraźną granicę między „magazynem” a „galerią eksponatów”. Wizyta w tym oddziale Narodowego Muzeum Morskiego pozwala z bliska przyjrzeć się wrakom, dawnym łodziom i egzotycznym jednostkom, a jednocześnie zrozumieć, jak skomplikowany i wymagający jest proces ich ratowania i przygotowywania do prezentacji.

W połączeniu z Muzeum Wisły i nadwiślańskim charakterem Tczewa CKWS tworzy spójną, bardzo wyrazistą propozycję dla osób zainteresowanych historią żeglugi, archeologią podwodną i nowoczesnym podejściem do ochrony dziedzictwa. To miejsce, które na długo zostaje w pamięci i często staje się jednym z najmocniejszych wspomnień z pobytu w Tczewie – właśnie dlatego tak łatwo poleca się je jako obowiązkowy punkt na mapie miasta.