Weekend majowy przyniósł tragiczne przypadki na drogach – motocykliści w grupie najbardziej narażonych
Podczas ostatniego długiego weekendu, który zbiegł się z rozpoczęciem sezonu motocyklowego, na polskich drogach miały miejsce tragiczne wypadki, których ofiarami padło siedem osób jadących na motocyklach. Każdego dnia liczba ofiar rośnie, kiedy to wielu entuzjastów motoryzacji decyduje się wykorzystać cieplejszą pogodę i wyciągnąć swoje maszyny z garaży.
Informacje przekazane przez policję do 5 maja tego roku sugerują, że problem jest poważny – od początku roku na terenie całego kraju doszło do 459 wypadków, w których uczestniczyli motocykliści. W wyniku tych zdarzeń zginęło łącznie 53 osoby, a kolejne 484 zostały ranne. Statystyki te wzrosły o kolejnych siedem ofiar śmiertelnych podczas tegorocznego majowego długiego weekendu.
Z raportów o wypadkach dowiadujemy się, że na obwodnicy Wrocławia doszło do tragedii, gdy motocyklista uderzył z dużą siłą w bariery energochłonne. Siła uderzenia była tak ogromna, że pojazd rozpadł się na dwie części, a motocyklista zginął na miejscu.
Inny wypadek miał miejsce w pobliżu Włocławka. Tam 34-letni motocyklista uderzył w drzewo, co niestety zakończyło się jego śmiertelnym potrąceniem na miejscu.
Kolejna tragedia miała miejsce w Nałęczowie, gdzie motocyklista niespodziewanie uderzył w nadjeżdżające z przeciwka audi. Po kolizji motocyklista znalazł się pod samochodem osobowym. Strażacy musieli go stamtąd wydobyć, a później został przetransportowany do szpitala śmigłowcem.